Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Nowy minister i pędzący świat

Dodano: 25/08/2020 - Nr 35 z 26 sierpnia 2020
Zmiana na stanowisku szefa polskiej dyplomacji to świetna okazja, aby przypomnieć, że nie jest to zwykłe stanowisko urzędnicze, a w nadchodzącym czasie będzie piastował je człowiek, od którego precyzji działania i wizji może zależeć, czy Polska zgrabnie przejdzie przez kilka fal, które właśnie nadciągają i mogą mieć destrukcyjne oddziaływanie na całą polską wspólnotę. To wcale nie minister zdrowia będzie dyktatorem naszego życia publicznego przez najbliższe miesiące, lecz właśnie szef MSZ. Niepoważne, naciągane stwierdzenie? Chińska zaraza Otóż od tego, jak będzie działała polska dyplomacja w kwestii światowej pandemii, może zależeć więcej niż od rozporządzeń ministra odpowiedzialnego za zdrowie. Dziś nie jest już żadną tajemnicą, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) znalazła się pod przemożnym wpływem lobby chińskiego (wszak to właśnie Chińczycy promowali na stanowisko szefa tej organizacji marksistę z Etiopii Tedrosa Ghebreyesusa) oraz wielkiej
     
15%
pozostało do przeczytania: 85%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze