Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Profanacje i rewolucje. Totalitaryzm rodzi się na grząskim nurcie nihilizmu

Dodano: 04/08/2020 - Nr 32 z 5 sierpnia 2020
W jakim celu rewolucjoniści francuscy ubierali osły w kapłańskie ornaty i karmili je konsekrowanymi hostiami? Dlaczego sadzali roznegliżowaną „artystkę” na głównym ołtarzu paryskiej Notre Dame jako personifikację Najwyższej Istoty? To były demonstracje zwycięstwa nad „czasami ciemnoty” i otwarcie nowej epoki, nowego świata stwarzanego – z dużą pomocą „Obywatelki Gilotyny”, gułagów i obozów zagłady – na miarę „nowych Francuzów”, „narodu sowieckiego” czy nieskazitelnych pod względem rasowym obywateli Tysiącletniej Rzeszy Niemieckiej.    W ten sposób dokonywał się swoisty rewolucyjny rytuał przejścia z „mroków zabobonu i przesądów” (jak określano w rewolucyjnej propagandzie cywilizację chrześcijańską) ku nowej epoce „światła i rozumu”. Wszak nowa francuska republika – jak mawiał Saint-Just, prawa ręka jakobińskiego dyktatora Robespierre’a – miała stać się nie tylko ustrojem politycznym pozbawionym króla, ale miała też być „żarliwą wspólnotą”. Nowym para- – Kościołem,
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze