Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Kukiełki z New Age w tle. Skorumpowana władza i biedni tubylcy

Dodano: 08/10/2019 - Nr 41 z 9 października 2019
„Ciemny Kryształ: Czas buntu” – serialowy prequel kultowego filmu z początku lat 80. jest nie tylko baśnią w klimacie dark fantasy. To technologiczny majstersztyk, przenoszący kukiełkową animację w rejony niegdyś jej niedostępne.   Amerykańsko-brytyjski pierwowzór netflixowego serialu, czyli „Ciemny Kryształ” („The Dark Crystal”), wyreżyserowali Frank Oz i Jim Henson. Tak, tego drugiego słusznie skojarzą Państwo z „Muppet Show” i „Ulicą Sezamkową”. Są twórcy, którzy lubią raz po raz uciec swojej pogodnej twórczości w zupełnie inną stronę. Tak było i w tym wypadku. „Ciemny Kryształ” był niepokojącą baśnią, w której silni byli źli i okrutni. Dziesięcioodcinkowa, serialowa wersja „Ciemnego Kryształu” rozwija pierwotną opowieść. Planeta Thra cierpi pod jarzmem przybyszów z kosmosu Skeksów, którzy zwiedli Matkę Aughurę, duchową opiekunkę życiodajnego Ciemnego Kryształu, i przejęli nad nim kontrolę. A to dało im władzę nad całą planetą i zamieszkującymi ją ludami: klanami
     
32%
pozostało do przeczytania: 68%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze