Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dzień hakera

Dodano: 16/07/2019 - Nr 29 z 17 lipca 2019
Kiedy mogło się wydawać, że Frederick Forsyth definitywnie złamał pióro, 80-letni pisarz zaskoczył kolejną powieścią. Można przyczepić się do pomysłu wyjściowego – geniusz matematyczny u małolata tkniętego autyzmem pojawił się i w „Rain manie”, i w „Kodzie Merkurym”. Nie zauważyłem jednak, aby został wprzęgnięty w militarną rozgrywkę supermocarstw. Forsyth świetnie radzi sobie z komputerowym światem, ukazując przebieg konfliktów rozgrywających się teraz, we współczesnym świecie, o stawki, które znamy z codziennych doniesień medialnych. Agresywna polityka odradzającej się Rosji, aspiracje nuklearne Iranu, zwodnicze gry Korei Północnej to tematy kolejnych rund rozgrywki światowej przypominających bardziej dokument niż fikcję literacką. Nie padają nazwiska Trumpa, Putina czy Teresy May, ale ich postacie są bez trudu rozpoznawalne. Poza tym – co szczególnie cenię u Forsytha – akcja nie ogranicza się do scen batalistycznych urozmaicanych walkami wręcz – istotą jest
     
59%
pozostało do przeczytania: 41%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze