Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Krótka historia walki z luką VAT

Dodano: 19/03/2019 - Nr 12 z 20 marca 2019
„W budżecie nie ma pieniędzy”, „To prosty plan na katastrofę gospodarczą”, „Zmierzamy w kierunku Grecji” – to typowe komentarze części ekonomistów do tzw. piątki Kaczyńskiego. Są w zasadzie takie same jak cztery lata temu do socjalnej części programu. Wizja ruiny finansów publicznych i załamania gospodarki była cztery lata temu jednym z filarów narracji „straszenia PiS-em”. Wielu liberalnych ekonomistów i publicystów tłumaczyło, dlaczego świadczeń 500+ nie należy wprowadzać i dlaczego podwyższony przez rząd Donalda Tuska wiek emerytalny (do 67 lat dla kobiet i mężczyzn) trzeba utrzymać. Podstawowym argumentem były oczywiście pieniądze. W budżecie ich nie ma, a skoro tak, to państwo będzie musiało zaciągać coraz więcej długów, co skończy się kryzysem finansowym i koniecznością żebrania w Brukseli o program ratunkowy. Krytycy różnili się tylko w ocenie, kiedy do tego upadku dojdzie. Co bardziej zapalczywi twierdzili, że już w 2016 roku, ci umiarkowani – że w roku 2017
     
17%
pozostało do przeczytania: 83%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze