Na piękne oczy i koloratkę

W ubiegłym tygodniu przedstawiliśmy w „Gazecie Polskiej” wynik naszego wielotygodniowego śledztwa, które sięga od Panamy przez Włochy aż do irackiego Kurdystanu. Od Masuda Barzaniego do Andrzeja Dudy i Antoniego Marcierewicza. Od KRS w Rzeszowie do TVP w Warszawie. Przez kolejne szczeble duchowieństwa i poziomy absurdu. Chodzi o księdza Tomasza Jegierskiego, założyciela Fundacji „SOS dla Życia”. Duchowny nie dość, że przekonywał walczących z Państwem Islamskim Peszmergów, że „załatwi im broń od Macierewicza”, w Polsce oskarża Mateusza i Kornela Morawieckich o udział w karuzeli finansowej, to w dalekiej Panamie władze z prezydentem na czele wciąż czekają, aż duchowny rozliczy się z ćwierć miliona dolarów, które dostał od tamtejszego prezydenta na pomoc dla irackiego Kurdystanu. Już po tym, jak w Internecie zapowiedzieliśmy materiał, okazało się, że ksiądz Tomasz Jegierski (zapewne powodowany nieuchronnością pytań, które się pojawią) przesłał informację do panamskiej