Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Pojedynek łajdaków

FOT. ARCH.
FOT. ARCH.
Dodano: 19/08/2025 - Nr 34 z 20 sierpnia 2025

Giacomo Casanova, wenecki awanturnik, uwodziciel, oszust, naciągacz i megaloman, zjeździł całą Europę, wszędzie dając się poznać jak zły szeląg. W trakcie swych wojaży zatrzymał się także w Warszawie, gdzie spędził dziesięć miesięcy (od października 1765 do lipca 1766 roku), ciesząc się względami Stanisława Augusta Poniatowskiego. Być może osiadłby nawet nad Wisłą na stałe, gdyby ze stolicy konającej Rzeczypospolitej nie wygnał go łajdak większego kalibru – podstoli koronny Franciszek Ksawery Branicki.

Z początkiem roku 1764 Casanova salwował się ucieczką z Anglii, albowiem bankier, u którego zaciągnął pożyczkę, odkrył, że przedstawione mu dokumenty świadczące o wypłacalności Włocha są sfałszowane. W trakcie przeprawy przez Kanał La Manche, odbywanej w towarzystwie pewnego młodego cyrkowca, Casanovę powalił atak rzeżączki. Ozdrowiawszy rozważył swoją sytuację, a była ona niewesoła. Do Wenecji wrócić nie mógł, bo tam ścigano go listem gończym po ucieczce z więzienia. W 

     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze