Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Idą straszne czasy

Dodano: 01/05/2011 - Nr 18 z 4 maja 2011
Ten obraz musiał być staroświecki. Alter ego reżysera Ludwika Taschke (Wróblewski) – uczeń, repatriant przyjeżdża z rodzicami i siostrą do powojennego Krakowa ze Lwowa odebranego Rzeczpospolitej. Na ojca czeka praca na poczcie i mieszkanie w poniemieckiej (pożydowskiej) kamienicy. Na syna liceum, w którym spotykają się uciekinierzy, weterani (niedawni powstańcy warszawscy) i nauczyciele żywcem przeniesieni z poprzedniej epoki. Nikt nie jest gotowy na los, jaki zgotowała mu geopolityka i historia. Uradowana publika może na krakowskim rynku podnieść w górę samochód z Mikołajczykiem, ale polscy z nazwy żołnierze sprowokują awanturę, po której co bardziej krewki element zostanie aresztowany, pouczony i zastraszony. Kto tego nie zrozumie, ten zginie w strzelaninie, jak starszy kolega Ludwika, który pięknie wywodził na szkolnej akademii o pionierskiej w Europie Konstytucji 3 maja. „Mała matura…” to smutny, zabawny film o upadku pewnego świata. Także błazenada, kabotyństwo są tu znakiem
     
36%
pozostało do przeczytania: 64%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze