Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Od filiżanki do biodruku

Dodano: 23/08/2016 - Nr 34 z 24 sierpnia 2016
Jeszcze do niedawna drukowanie przestrzenne (druk 3D) wydawało się być czymś abstrakcyjnym – opowieścią z pogranicza science-fiction. Dziś nikogo nie dziwi coraz powszechniejsze stosowanie wydruków 3D  w przemyśle, czy medycynie. Drukarki 3D to urządzenia, które na podstawie komputerowego modelu tworzą trójwymiarowe, fizyczne obiekty. Wykorzystują do tego różnego rodzaju materiały, takie jak plastik czy metal. Sam proces drukowania polega na tworzeniu kolejnych warstw materiału na stole drukarki i nakładaniu ich na siebie. Metoda ta, nazywana techniką addytywną, pozwala na tworzenie bardzo dokładnych modeli. Wprawdzie początkowo za pomocą wydruków 3D tworzono jedynie prototypy, jednak dzięki udoskonaleniu tej techniki możliwe jest dziś tworzenie gotowych obiektów o bardzo skomplikowanej strukturze. Przełomowe momenty Za ojca drukowania przestrzennego uznaje się amerykańskiego fizyka Charlesa Hulla. Choć trudno w to uwierzyć, to prace nad drukiem 3D rozpoczął on ponad
     
19%
pozostało do przeczytania: 81%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze