Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Z archiwów na światło dzienne

Dodano: 12/07/2016 - Nr 28 z 13 lipca 2016
Podobno Janina Broniewska miała przywiezioną z Moskwy lampkę w kształcie sierpa i młota. Cóż za światło musiała dawać w pokoju tej komunistycznej aktywistki? Czasem można odnieść wrażenie, że takie lampki paliły się w domach wielu ludzi, którzy dzisiaj wychodzą na ulice, krzycząc o demokracji, a w istocie bronią tego wszystkiego, co wiązało się przez dziesięciolecia PRL‑u ze stanem zniewolenia umysłów i dusz Takie myśli przychodzą do głowy niejako na marginesie lektury książki Joanny Siedleckiej „Biografie odtajnione. Z archiwów literackich bezpieki”. To już trzecia po „Obławie” oraz „Kryptonimie Liryka” opowieść tej autorki o grze służb i uwikłaniu literatów, dziennikarzy czy artystów w pracę na rzecz systemu. I znowu bardzo mocna. Rzecz nie tylko w opisach perfidnych sposobów, jakimi bezpieka otaczała i niszczyła twórców, ale także – jak w wypadku innych książek Siedleckiej – w tym, że wszystkie te historie stają się traktatem moralnym o bardzo ponurym wydźwięku.
     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze