Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

W labiryncie umysłu Wyspiańskiego

FOT. PAWEŁ CZARNECKI/MUZEUM ŁAZIENKI KRÓLEWSKIE
FOT. PAWEŁ CZARNECKI/MUZEUM ŁAZIENKI KRÓLEWSKIE
Dodano: 11/02/2025 - Nr 07 z 12 lutego 2025

Biały ogród zastygły w zimowej martwocie, teatr Na Wyspie, który wydał się Boecklinowską „Wyspą umarłych” – to wszystko nadało w umyśle Stanisława Wyspiańskiego zupełnie nową wymowę tej letniej rezydencji króla, dotąd kojarzonej z miłością, beztroską, swobodą. Wyspiański zobaczył w tym martwym raju [Łazienek Królewskich – przyp. red.] mit wiecznego powrotu, cykl życia i śmierci... Ten sam cykl Wyspiański zobaczył w historii Polski – „umrzeć musi, co ma żyć”, powstańcy umrą, by Polska zmartwychwstała – mówi prof. Jadwiga Hernik-Spalińska, kurator wystawy „Ikonosfera Wyspiańskiego. Noc listopadowa w Łazienkach Królewskich”.

Jak to możliwe, że Łazienki Królewskie kojarzą się z krakusem, Stanisławem Wyspiańskim, choć pisarz był tam tylko jeden raz w życiu?

Stało się tak dlatego, że właśnie Wyspiański napisał utwór dramatyczny, w którym 7 na 10 obrazów rozgrywa się w Łazienkach Królewskich albo w ich bezpośrednim sąsiedztwie. „Noc listopadowa” jest zaś poświęcona ważnemu

     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze