Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Zakupy ze strachem

Dodano: 26/04/2011 - Nr 17 z 27 kwietnia 2011

Paski zamiast plastrów Pani Wanda Malińska, mieszkanka jednej z podstarachowickich wiosek, przygotowuje śniadanie dla czwórki swoich dzieci. Dwóch chłopców uczy się w podstawówce, dziewczynki – w gimnazjum i liceum. Pani Wanda smaruje chleb masłem. Pamiętała przestrogi matki. Dlatego krowy nie pozbyła się – trochę z sentymentu, ale przede wszystkim dla zdrowia dzieci. Tłuszczu – sama robi masło – więc nie brakuje. Na kanapkach leżą plastry „lepszej” wędliny albo żółtego sera pokrojone na cztery równe paski. Podobnie wygląda drugie śniadanie, tylko warstwa chleba jest podwójna. Kobieta do niedawna pracowała w jednym ze starachowickich supermarketów jako kasjerka. Została zwolniona w ramach redukcji personelu. Chciała wnieść sprawę do sądu pracy, bo przy zwolnieniach grupowych pracownikowi należy się odprawa. W sądowym sekretariacie dowiedziała się jednak, że zwolnienie grupowe to takie, które obejmuje co najmniej 20 osób. Szefowie supermarketu dobrze znają

     
19%
pozostało do przeczytania: 81%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze