Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Świat według Szpota

Dodano: 22/04/2015 - Nr 16 z 22 kwietnia 2015
Wielkość Szpotańskiego polega też na tym, że nawet w więzieniu, w dobie zniewolenia, pozostał człowiekiem wolnym i odważnym Był najznamienitszym artefaktem PRL-u. W dodatku niepowtarzalnym, bo wszystkiego co PRL-owskie szczerze nienawidził, tyle że w odróżnieniu od kolegów po piórze, którym aluzje zastygały na końcu pióra, dawał swojej nienawiści upust. W dodatku, acz pomijany przez krytykę literacką, miał swojego jednego, zapamiętałego czytelnika, który zwykł wspominać o Januszu Szpotańskim z trybuny w Sali Kongresowej. Był nim Pierwszy Sekretarz PZPR Władysław Gomułka, bez którego epitetu „Człowiek o moralności alfonsa” Szpot pozostałby artystą nieznanym, jeśli nie liczyć szczupłego grona słuchaczy jego występów, peklowanego bogato tajnymi współpracownikami SB. W efekcie donosów Szpotański powędrował do więzienia, ratując honor literackiej socjety, która w latach środkowego PRL-u prowadziła z reżimem walkę bezobjawową. (Władzy starczyło mocy, żeby skazać Melchiora
     
32%
pozostało do przeczytania: 68%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze