Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Łzy gospodyni na cześć Zbawiciela

Dodano: 26/03/2024 - Nr 13 z 27 marca 2024
FOT. ADOBE STOCK, FACEBOOK, TWITTER, PIXABAY, WIKIPEDIA
FOT. ADOBE STOCK, FACEBOOK, TWITTER, PIXABAY, WIKIPEDIA

Trudno sobie wyobrazić stół wielkanocny bez tego produktu. Wiosenny chrzan to absolutny obowiązek w każdej kuchni przed świętami. Wkładamy go też do koszyczka ze święconką. Ale o co właściwie w tym wszystkim chodzi?

Tarcie chrzanu to trudna robota. Wie o tym każda gospodyni, która kiedykolwiek próbowała utrzeć go na własną rękę. Przekonałem się o tym również ja. Rok temu postanowiłem zrobić taki chrzan, którego zjedzenie nie będzie wywoływało komentarza małżonki: „mało ostry”. Pozyskałem świeży korzeń chrzanu i obrałem. Ponieważ wydawało mi się, że sprawa będzie prosta i zlekceważyłem dobrą radę, aby robić to na zewnątrz, to w dodatku postanowiłem dokonać tego ręcznie. Jednak po 5 minutach stwierdziłem, że za długo będzie to trwać. Korzeń chrzanu ma bowiem nadzwyczaj mocne włókna. Trzeba było więc skorzystać z mechanizacji. W pierwszym rzucie sięgnąłem po blender do robienia smoothie. Narzędzie nie okazało się najlepsze, chociaż w powietrzu zaczął unosić się zapach chrzanu. Wyciągnąłem więc ostatnią, największą machinę, którą mam w asortymencie – litewską maszynę do tarcia ziemniaków. 

Idealny dla chorych na zatoki 

Ta poradziła sobie błyskawicznie, ale stężenie chrzanu w powietrzu w kuchni zrobiło się takie, że… zaczęło mi się kręcić w głowie. Oczy miałem tak czerwone, jakbym oblał gałki oczne wrzątkiem. Nie będę cytował swoich myśli, bo nie nadają się do przedstawiania publicznie. Za drugim razem z tarciem chrzanu było zdecydowanie lepiej, bo od razu sięgnąłem po sojusznika z Litwy. Za trzecim jednak na pewno wystawię go na dwór. Wydaje się, że tarcie chrzanu to dobre zajęcie dla każdego, kto ma chore zatoki lub katar. Nie wyobrażam sobie, by nie zostały one przeczyszczone. Naukowe wyjaśnienie tego zjawiska jest proste – wszystko przez enzymy, które uwalniają się po przecięciu korzenia i zaczynają trawić sinigrynę w celu wytworzenia izotiocyjanianu allilu, czyli inaczej oleju musztardowego. To on nadaje chrzanowi charakterystyczny zapach i smak oraz może podrażniać oczy, nos i gardło. Ostatecznie nie odpowiem jednak Państwu na pytanie, czy to się opłaca. Bo wydaje się, że tarcie chrzanu to forma masochizmu… No, ale chrzan był wreszcie ostry.

Gorzkie zioło

Chrzan od tysięcy lat jest uznawany za roślinę leczniczą. Choć dzisiaj kojarzymy go w zasadzie głównie z kuchnią europejską i sosami chrzanowymi, to jednak pierwsi zaczęli go używać Egipcjanie. Stosowali korzeń niemal na każdą chorobę, a nawet wcierali go w skórę na bóle kręgosłupa. Bardzo możliwe, że to właśnie dzięki Egipcjanom chrzan poznali Żydzi. Stał się dla nich jednym z gorzkich ziół, które podczas paschy mają symbolizować cierpienia narodu żydowskiego w niewoli egipskiej. Zresztą to też może być jeden z powodów, dla którego chrzan wkłada się do święconki. 

Dla zdrowia i sprawności 

To jednak niejedyny symbol. Chrzan może również kojarzyć się z cierpieniem Jezusa. Państwowe Muzeum Etnograficzne pisze wprost: „Jest znakiem pokonania goryczy męki Zbawiciela, symbolizuje zwycięstwo nad żalem, jaki towarzyszył męce Jezusa. To jego ostry smak i zdolność wyciskania łez sprawiły, że stał się symbolem Męki Pańskiej (…). Umieszczony w koszyczku chrzan ma zapewnić zdrowie i sprawność, a także wspomagać skuteczność innych święconych pokarmów. Wierzono, że zapobiega nieszczęściom i obezwładnia złe moce”. W niektórych rejonach Polski chrzanu używano jak środka leczniczego. Jadano go w czasie świąt wierząc, że pomoże on uchować wszystkich w zdrowiu. W dawnych czasach roślina ta była również przydatna w gospodarstwie. W liście zawijano produkty żywnościowe, dzięki czemu dłużej zachowywały one świeżość. 

W Polsce na własną rękę

Co ciekawe, mimo, że chrzan jest rośliną powszechnie stosowaną, to jednak nie ma w Polsce większej produkcji tych korzeni. W zasadzie nie ma u nas większych plantacji tego warzywa. Najczęściej spotkamy je więc w przydomowych ogródkach uprawianych na własną rękę. W Europie potentatem w produkcji chrzanu są Węgry, które wytwarzają ponad 1/3 tego surowca na starym kontynencie. Zbiór chrzanu odbywa się w trzech terminach. Najpierw korzeń pozyskuje się od 20 lipca. Ten – wraz z liśćmi – jest używany do kwaszenia ogórków. Chrzan, który widzimy w słoiku na półkach sklepowych, jest wykopywany we wrześniu i październiku. Później zaś kopiemy chrzan na rozsadę. W tych terminach może też kryć się odpowiedź na pytanie, dlaczego chrzan ze sklepu nie jest bardzo ostry albo nie tak ostry jak ten wielkanocny pozyskany z własnej hodowli. Otóż wiosenny korzeń jest bardziej intensywny w smaku, chociaż oczywiście jest mniejszy i komercyjnie mniej wydajny. Jednak ta hipoteza wymaga sprawdzenia. Z mojego doświadczenia w tarciu korzeni dokładnie tak wynika. Ale zawsze możecie Państwo przedyskutować tę kwestię w święta Wielkanocne przy rodzinnym stole. A Wam i Waszym rodzinom życzę sporów tylko o chrzan. Żeby nie było tak, że „chłop o chrzanie, a baba o łopianie”!

---

Tarty chrzan to jeden z symboli Wielkanocy. Jest obowiązkowym elementem święconki. 

Symbol judaizmu
Jest kilka wyjaśnień, dlaczego stosuje się chrzan w święta Wielkanocne. Ma to być pamiątka żydowskiego obrzędu spożywania gorzkich ziół z barankiem. Żydzi jedzą je podczas święta Pesach. 

Red bull z XVII wieku
Anglicy często uprawiali chrzan w okolicach gospód i dworców po to, by przygotowywać wyjątkowy napój na jego bazie. Działał jak energetyk. Ponoć miał na celu pobudzać zmęczonych podróżnych.

Wyrocznia delficka
Legenda mówi, że wyrocznia delficka powiedziała kiedyś Apollinowi: „Rzodkiew jest na wagę ołowiu, burak na wagę srebra, a chrzan na wagę złota”. Grecy wierzyli w jego duże właściwości lecznicze.

Horseradish
Angielska nazwa chrzanu to końska rzodkiewka. Nie wiadomo jednak, skąd wzięło się takie określenie. Niektórzy twierdzą, że to złe tłumaczenie z języka niemieckiego. Tam chrzan nazywa się z kolei morską rzodkiewką.

Węgry potentatem
Kraj ten wytwarza blisko 1/3 produkcji europejskiej. To 12 tys. ton wyprodukowanych na łącznej powierzchni 1400 hektarów. W Polsce chrzan rośnie wszędzie, ale większe uprawy to rzadkość.

Kalorie i witaminy
100 g tego warzywa dostarcza jedynie 81 kcal. Jest źródłem błonnika pokarmowego, witaminy C oraz potasu. Dodatkowo w chrzanie obecne są składniki mineralne, takie jak żelazo, magnez, potas, wapń, cynk.

Właściwości lecznicze
Chrzan był używany od wieków jako lek. Starożytni Grecy stosowali go jako środek na ból dolnej części pleców i afrodyzjak. Wspomina o nim też święta Hildegarda. To jeden z najstarszych antybiotyków.  

Miliony kanapek
W USA zjada się miliony kanapek z sosem chrzanowym rocznie. Jak wyliczają sprzedawcy chrzanu, jest ich tyle, że ułożone obok siebie pozwoliłyby okręcić nimi świat, i to 12 razy.

Dawny zwyczaj
Przed wiekami każdy domownik siadający do wielkanocnego śniadania musiał zjeść korzeń chrzanu. Wierzono, że to wpłynie pozytywnie na zdrowie spożywającego. Chrzan pomagał również w trawieniu.

Polska tradycja
Według Państwowego Muzeum Etnograficznego chrzan w tradycji ludowej oznacza tężyznę fizyczną. Jest też znakiem pokonania goryczy męki Zbawiciela i zwycięstwa nad żalem, nad Jego męką.

---

Groźne słowackich niedźwiedzie

W ataku niedźwiedzia w Liptowskim Mikułaszu na Słowacji poszkodowanych zostało pięć osób. Władze miasta wprowadziły stan nadzwyczajny, a na ulice wyprowadzono uzbrojone patrole. To był czarny tydzień dla relacji niedźwiedź–człowiek. Wcześniej drapieżnik zaatakował parę białoruskich turystów. Kobieta spadła w przepaść i zginęła. Uruchomiło to debatę na temat niedźwiedzi w całej Europie. Burmistrzowie górzystego regionu Ariège na południu Francji wzywają do podjęcia działań przeciwko niedźwiedziom w Pirenejach.

Aktywiści zdominowali radę

Ministerstwo Klimatu i Środowiska powołało nową Państwową Radę Ochrony Przyrody. Uroczystość odbyła się 20 marca 2024 roku. Ciało doradcze zdominowali przedstawiciele świata nauki związani towarzysko z organizacjami ekologicznymi, ale znalazło się też miejsce dla Radosława Ślusarczyka, przedstawiciela Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, który niedawno występował na konwencji KO. Jest też prezes stowarzyszenia Salamandra, który bronił m.in. budowę Zamku w Stobnicy.
 

     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze