Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Polskie zegary

Dodano: 12/11/2014 - Nr 46 z 12 listopada 2014
Piękną historię opowiedział mi Tadeusz Zysk, mój wydawca. Był w jego wielkopolskim dworze zegar stary, który podobno pewnego dnia 1795 r. zamilkł i stanął, nie dając się w żaden sposób uruchomić. Ówczesny dziedzic za głowę się chwycił, bo wiedząc, co się w kraju dzieje, najgorszych wieści mógł się spodziewać. „Nie masz już Rzeczpospolitej!” – zakrzyknął. I miał rację. Mijały lata i epoki, odchodziły kolejne generacje, zmieniali się właściciele, a zegar stał, mimo wszelkich podejmowanych prób uruchomienia i starannej konserwacji. Aż raz, w pewien smolisty, jesienny wieczór, stęknął głęboko, zgrzytnęły tryby, ozwał się głęboki dźwięk bicia i machina ruszyła. Domownicy porwali się od stołu, pojmując, że stało się coś niezwykłego, nadzwyczajnego! Był 11 listopada 1918 r. – zmartwychwstała Polska. Po starych siedzibach Polaków krążyła niejedna podobna historia: o gadających portretach, odrastających martwych od stu lat drzewach. Lecz uważam, że te o czasomierzach są
     
39%
pozostało do przeczytania: 61%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze