Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

D-Day Dodgers i Marlena Dietrich. Dzieje pewnej piosenki

Dodano: 12/09/2023 - Nr 37 z 13 września 2023

Wojna to zawsze różne perspektywy. Inaczej postrzega ją Niemiec mordujący ludzi w imieniu państwa niemieckiego, inaczej Sowiet, który na płacz deportowanej rodziny i błagania o litość odpowiada: „Moskwa na łzy nie reaguje”, jeszcze inaczej Polak dotknięty złem obu totalitaryzmów, pamiętający bestialstwo obu agresorów, a jeszcze inaczej Amerykanin czy Brytyjczyk. Tak różne „punkty widzenia” może łączyć jedna melodia, choć teksty do niej są inne. Tak w czasie wojny stało się ze szlagierem „Lili Marleen”, niemiecką piosenką, która została zaadaptowana przez Brytyjczyków i Amerykanów. 

Nucili ją także żołnierze Andersa, którzy – poza skomponowaną i napisaną praktycznie w trakcie bitwy o Monte Cassino pieśnią „Czerwone maki” oraz „Marszem 2. Korpusu” – śpiewali także kawałki rozrywkowe. Piosenka „Lili Marleen” stała się jednym z wojennych hitów śpiewanych dla żołnierzy alianckich przez Marlenę Dietrich, zaś później wydawana była na wielu płytach, stając się

     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze