Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Tajemnice czarnych baronów

Dodano: 30/04/2014 - Nr 18 z 30 kwietnia 2014
Podziemna produkcja otoczona była najściślejszą tajemnicą. Żołnierze, którzy wydobywali uran, początkowo nie wiedzieli o niebezpieczeństwie i gołymi rękami ładowali rudę uranową do skrzynek. Dowiadywali się zwykle za późno. Pierwszą oznaką choroby był ból zębów... Po raz pierwszy dowiedziałem się o ich istnieniu jako smarkacz, jeszcze w Bytomiu. Stałem na ulicy Witczaka i nie mogłem przejść na drugą stronę. Ulicą maszerowali oni – czarni baronowie. Nie, tego określenia jeszcze nie znałem. Ktoś ze stojących obok mówił, że to więźniowie, którzy karę odpracowują na pobliskiej kopalni „Dymitrow”. Ktoś pochwalił, że mądrze, bo nie my pracujemy na nich, tylko oni na nas. Milicjant, który nie wiadomo skąd się wziął, warknął, że to nie więźniowie, lecz hitlerowcy, jeńcy. W mundurach dla niepoznaki, ale to zbrodniarze wojenni. Przypomniałem sobie o ojcu zamordowanym przez Niemców w obozie i uczułem rodzaj satysfakcji: jednak sprawiedliwość istnieje. Tak poznałem, a raczej nie
     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze