Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Między Banderą a Majdanem

Dodano: 10/12/2013 - Nr 50 z 11 grudnia 2013
Czy Jarosław Kaczyński uczynił słusznie, decydując się na wygłoszenie przemówienia na kijowskim Majdanie Niepodległości, stojąc nieopodal lidera gloryfikującej UPA partii Swoboda? Czy Polska w ogóle powinna angażować się we wspieranie protestu Ukraińców? Odpowiedź brzmi: na pewno tak. Paradoksalnie oba pytania dotyczą przede wszystkim przyszłości Polski, a nie tylko samej Ukrainy. Rosja z podporządkowanym Kijowem to podwaliny pod odtworzenie strefy wpływów Związku Sowieckiego, a bez niego – duże, ale odgrodzone od Starego Kontynentu państwo, bardziej azjatyckie niż europejskie. Nie ma wątpliwości, który z wariantów jest dla nas korzystniejszy. Nie ma wątpliwości, który lepiej zabezpiecza naszą przyszłość. Dlatego wszyscy wyrokujący, że Kaczyński obok Tiahnyboka na Majdanie sprzeniewierzył się walce środowisk kresowych o prawdę o ludobójstwie wołyńskim, powinni zadać sobie pytanie: czy kiedykolwiek zbliżyli się do godnego upamiętnienia ofiar zbrodni, gdy Ukrainą
     
38%
pozostało do przeczytania: 62%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze