Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

„Kiedyś Moskwa, dziś Bruksela”. To niestety nie jest slogan

Dodano: 21/12/2022 - Nr 51-52 z 21 grudnia 2022

Brukselskie elity od lat są przedstawiane w liberalnych mediach niemal w aurze świętości. Nic też dziwnego, że także afera korupcyjna na szczytach Parlamentu Europejskiego szybko jest tam spychana – w miarę możliwości – gdzieś na bok ważnych tematów. A przecież to właśnie do zachodnich salonów politycznych najlepiej pasuje zawołanie: lekarzu, ulecz się sam!

W piątek 16 grudnia agencja Reuters poinformowała, że do winy przyznał się Francesco Giorgi, partner byłej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Evy Kaili. Grecka socjalistka, która od lat budowała swoją karierę na brukselskich salonach, została zdymisjonowana w związku z zarzutami o udział w aferze korupcyjnej. To Kaili w 2016 roku jako jedna z pierwszych zaczęła szczuć na Polskę i ówczesny rząd Zjednoczonej Prawicy, krytykując zarówno reformę sądownictwa, jak i zmiany w mediach publicznych. Wszystko to oczywiście z hasełkami praworządności na ustach. Dziś Kaili i ludzie z jej najbliższego

     
15%
pozostało do przeczytania: 85%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze