Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ciekawe czasy

Dodano: 14/12/2022 - Nr 50 z 14 grudnia 2022

Setna rocznica zabójstwa Gabriela Narutowicza to nie tylko powód do przypominania o tym, że 16 grudnia 1922 roku w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie Eligiusz Niewiadomski zastrzelił polskiego prezydenta, lecz także do przyjrzenia się z uwagą współczesności.

Bez wątpienia do tego, że w ogóle doszło do mordu, który wstrząsnął ówczesną młodą, dopiero z gruzów powstającą Polską, przyczyniła się atmosfera szaleńczej nagonki rozpętanej w prasie i w środowiskach endeckich. Ulica wówczas wrzała – na jadącego bryczką prezydenta elekta rzucano kawałki zmrożonej ziemi, jakieś grudy, kamienie, krzyczano, wyzywano. Jeśli czegoś ta historia może uczyć, to właśnie tego, że pewne zjawiska społeczne mogą się powtarzać – jeśli nie w ten sam sposób, to jednak biegnąc podobnym torem. Ot, choćby przychodzi od razu na myśl zabójstwo Marka Rosiaka z roku 2010… Piszę o tym, gdyż obecnie kampania nienawiści, jaką środowiska opozycyjne rozpętały wobec rządzącej prawicy

     
52%
pozostało do przeczytania: 48%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze