Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

I nic nad Boga, czyli Polska Polem pisana. Zakochany w polskości 

FOT. PAWEL BOBROWSKI/ DESA UNICUM
FOT. PAWEL BOBROWSKI/ DESA UNICUM
Dodano: 30/11/2022 - Nr 48 z 30 listopada 2022

Równo sto pięćdziesiąt lat temu, 2 grudnia 1872 roku, zmarł Wincenty Pol – jeden z najwybitniejszych poetów wieku XIX. Walczył w powstaniu listopadowym, został odznaczony Orderem Virtuti Militari, był piewcą polskości, rycerskości, a także twórcą pojęcia „kresy”. Jego „Pieśni Janusza” czy rapsod rycerski „Mohort” to manifesty miłości do Polski dawnej, wielkiej, pięknej i pełnej honoru. Ich autor jednak zda się być postacią zapomnianą.

Musiał Wincenty Ferreriusz Jakub Pol polskość w sobie wykrzesać i ją, niczym roślinę wzrastającą z ziarna, wykształcić i uwznioślić. Ojcem jego był bowiem Franciszek Ksawery Pohl, Niemiec urodzony we wsi Kępa Tolnicka, a matka pochodziła ze spolonizowanej rodziny francuskiej. Wiemy, że urodził się on w roku 1807 w majątku rodzinnym Firlejówka pod Lublinem. Gdy jego ojciec w roku 1815 uzyskał szlachectwo w Galicji, rodzina zaczęła używać spolszczonego nazwiska Poll. Uczył się Wincenty we Lwowie, choć nauka szła mu średnio. Aż

     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze