Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

20 lutego 2013

Dodano: 19/02/2013 - Nr 8 z 20 lutego 2013
Cały komizm sytuacyjny z wawelskim rycerzem polega na tym, że wszyscy uważają go za pracownika Wawelu – bo takowi też chodzą w zabytkowych strojach. A tu nagle domniemany pracownik wygłasza treści niecenzuralne. Grożą mu skargą do zarządców Wawelu, a ten śmieje się im w twarz Bo on jest przebieraniec prywatny, co nadzianych turystów zagranicznych z aparatami fotograficznymi na kasę naciąga, niczym niedźwiedź na Krupówkach. Co, zabronią mu? Ma prawo stać przed Wawelem, jak każdy obywatel. No i takiej fantazji nam w tym smutnym, nadętym, lizusowskim, postkomunistycznym kraiku trzeba. W II RP była na porządku dziennym. Jolanta Kwaśniewska zaatakowała na portalu Gazeta.pl Jakuba Śpiewaka, tego od fundacji KidProtect.pl, co to jej kasę wydawał na luksusową odzież, biżuterię, zegarki, perfumy i wakacje w Turcji (ale nie na bezy). Według „Wprost” wydał na wszystko prawie 200 tys. zł. „Dla mnie jego tłumaczenie jest śmieszne” – surowo wypowiedziała się Kwaśniewska. Uwaga: to ta sama pani, co
     
20%
pozostało do przeczytania: 80%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze