Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Zrobił pan z nas durniów, czyli historia zuchwałego fałszerza. „To ja byłem Vermeerem”

Dodano: 19/01/2022 - Nr 3 z 19 stycznia 2022

„Próżnością jest bardziej zważać na imię autora niż na dzieło. Ale nigdy nie brak ludzi zwracających uwagę na pozory, a nie na istotę rzeczy” – te słowa Vasariego z „Żywotów malarzy…” bliskie były sercu człowieka, który mógł powiedzieć o sobie bez wahania: „To ja byłem Vermeerem”, człowieka, który wywiódł w pole największe holenderskie muzea, krytyków sztuki, a na koniec oszukał zapalonego „kolekcjonera” Hermana Göringa. 

Fałszerze sztuki to podobno jeden z najstarszych zawodów świata. W starożytnej Grecji zabytki egipskie cieszyły się tak dużym powodzeniem, iż obrotni Fenicjanie zbudowali fabryki produkujące „starożytności” z kraju faraonów, by potem przedmioty te sprzedawać z zyskiem na Peloponezie. W Cesarstwie Rzymskim działały zakłady wypuszczające całe serie podrabianych greckich posągów. Vasari opisuje najgenialniejszego fałszerza renesansu, którym był… Michał Anioł. „Kopiował obrazy dawnych mistrzów, (…) przyciemniał je i brudził rozmaitymi

     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze