Słabość niesie wojny
Znam niewiele przypadków, gdy słabszy kraj napadał na silniejszy. Zwykle wojny wybuchają dlatego, że agresor jest na tyle pewny wygranej, by nie obawiać się wielkich strat. Oczywiście praktyka bywa różna. Czasem agresor przeceni swoje siły, a niekiedy nie doceni oporu napadniętego.
Generalnie rzecz biorąc, większość wojen, które udało się powstrzymać, została zatrzymana dlatego, że potencjalna ofiara napadu wykazała odpowiednią determinację do obrony. Sama niezłomność to jednak mało. Trzeba mieć jeszcze odpowiednie środki do obrony. Są nimi na pewno własna armia oraz system sojuszy. Najbardziej agresywne imperium świata, jakim był Związek Sowiecki, nie zdecydowało się na napad na żaden z krajów NATO, bo były one powiązane wiarygodnym systemem koalicji. To właśnie determinacja do obrony swoich członków powstrzymała Moskwę przez agresją. Takiego zdecydowania zabrakło krajom Europy Zachodniej w 1939 roku. Efektem wiarołomności była II wojna światowa. Niemcy
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Gazeta Polska miesięcznie
25,00 złMiesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Gazety Polskiej"
- Dostęp do archiwum "Gazety Polskiej"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Premier Donald Tusk to polityk, który nic nie zrobi dla bezpieczeństwa Polski, czego dowodzi cały jego polityczny życiorys. Jednocześnie zrobi wszystko, by od zajmowania się bezpieczeństwem Polski...
Szpieg GRU bryluje w Sejmie i u boku premiera
Skazany prawomocnym wyrokiem za szpiegostwo na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Stanisław Szypowski po siedmiu latach od wyroku wraca na salony. I to dosłownie. W ciągu ostatniego półrocza...TW „Jerzy”, współpraca z Dukaczewskim i żarty z Jana Pawła II
Dzięki rządowi Donalda Tuska wpływy w Polsce odzyskała skompromitowana grupa postkomunistycznych działaczy, którzy przez ostatnie dwie dekady pozostawali na politycznym aucie. Wśród nich znalazł się...Lewica, postkomunizm, III RP. Z dziejów kompradorskich elit
Od początku III RP w różnych formach ożywa mit lewicy niepodległościowej, zwanej PPS-owską. W czasach gdy marszałkiem Sejmu, za przyzwoleniem Koalicji Obywatelskiej, został czołowy przedstawiciel...Pokój z widokiem na chaos
W sprawie planu pokojowego dla Ukrainy ciągle mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Pogodzenie stanowisk administracji USA, sojuszników w Europie i samej Ukrainy jest na tyle skomplikowanym procesem, że...Wielkość, która się chwieje
Przed nami kolejna odsłona fenomenu kulturowego, jakim są „Dzieje Polski” prof. Andrzeja Nowaka. Monumentalna praca, prawdziwe opus magnum, ma tę cechę niezwykłą, że płynie i uwydatnia się w ramach...


