Forsyth w koronkowej sukience

Tajemnice żyją wśród nas. Pamięć ginie, ale nie całkiem. Zawsze może pojawić się świadek historii albo spadkobierca świadka i wyjaśnić coś, co, mogło się zdawać, że przepadło na zawsze.

Podobnie jak Magdalena Ogórek, której praca „Kat kłania się i zabija” stanowi kontynuację brawurowej „Listy Wachtera”. Uważam, że gdzieś w świecie śpią spokojnie i „Portret młodzieńca” Rafaela, i „Walka karnawału z postem” Bruegla. Nasza niestrudzona tropicielka kontynuuje podróż śladami katów i ich łupów przez historyczne miejsca i całe dekady. Mojej koleżance z „W tyle wizji” udaje się dotrzeć do archiwów Watykanu i Centrum Szymona Wiesenthala, zdobywa notes Ottona Wachtera i rozmawia z żyjącymi jeszcze świadkami niezwykłych zdarzeń, jak gosposia kata Czech i Moraw – Heydricha – i rozwiązuje zagadkę śmierci gubernatora dystryktów krakowskiego i galicyjskiego, zabitego w Rzymie przez Karla Hassa, nazistowskiego zbrodniarza, zwerbowanego przez Amerykanów i „odwróconego