Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Róbta co chceta, a najlepiej hejt

Dodano: 11/08/2021 - Nr 32 z 11 sierpnia 2021

Dziś największym problemem nie jest to, że na Pol’and’Rock artyści ze sceny wołają „J... PiS”, a Jerzy Owsiak to z chęcią promuje. Problemem jest to, że młode pokolenie coraz trudniej dostrzega, iż pod pozorem tolerancji przyuczane jest do coraz bardziej zaciekłej nienawiści.

Jak każdy, kto w początkach lat 90. XX wieku „wychowywał się” na rocku i metalu, do Jerzego Owsiaka i jego imprez przez lata podchodziłem z pewną życzliwością. Moje roczniki, urodzone w drugiej połowie lat 70. i pierwszej lat 80., nie traktowały go bezkrytycznie, choć dobrze bawiły się na przygotowywanych przez niego imprezach. Jerzy Owsiak mieścił się w pewnym porządku rzeczy, w kąciku pod tytułem: „Dobra zabawa nastolatków”. Powiedzmy też sobie wprost – hasło „Róbta co chceta” rzadko przez kogo było traktowane jako zachęta do totalnego nihilizmu. Nasze „Róbta co chceta”, pokolenia skromnego raczej kieszonkowego początków transformacji, to było na ogół piwo i papieros plus miłosne

     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze