Punktowanie nauki w Polsce
Publicystyka [Plagi akademickie]
Punktoza zaliczana jest to głównych plag nauki uprawianej w Polsce. Nie piszę: nauki polskiej, mimo że to termin najczęściej używany, gdyż chodzi mi o naukę sensu stricto, a nie naukę przymiotnikową.
Jakość prac naukowych mierzy się u nas punktami, którymi obdarza się czasopisma je zamieszczające. Im więcej punktów, tym praca lepsza, a ich autorzy/uczelnie ich zatrudniające – lepiej oceniani i mający większe szanse na lepsze finansowanie i awans. Podejście jest biurokratyczne, merytorycznie dyskusyjne. Do oceny wystarczy kalkulator i mamy gotową hierarchię jakości naukowej. Ale w najwyżej nawet punktowanych czasopismach zdarzają się buble i plagiaty. Żaden kalkulator, żaden biurokrata nie odsieje plew od ziarna. Rolnicy w tym celu stosują specjalne maszyny – wialnie, bo – jak czytamy w tekstach agrarnych – „nie wyobrażamy sobie wykonania podobnej pracy ręcznie – byłaby ona żmudna niczym praca Kopciuszka przy oddzielaniu ziarenek maku od popiołu”. Widać



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl
Gazeta Polska miesięcznie
8,99 zł 6,00 złMiesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Gazety Polskiej"
- Dostęp do archiwum "Gazety Polskiej"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl
W tym numerze
-
Oto rozkazem 00485 z 11 sierpnia 1937 polecał Jeżow rozpoczęcie operacji niemającej precedensu w krwawych dziejach Związku Sowieckiego: likwidacji Polaków, z tego powodu, że są Polakami. Dotychczas...
Tusk nie jest Olgą Tokarczuk. Ma obietnice tylko dla idiotów. Żaden antypisowski publicysta nie uznał ich za realne
„Przysięgam Polakom, że każdy, kto w moim rządzie zaproponuje podwyżkę podatków, zostanie osobiście przeze mnie wyrzucony” – ogłosił w 2007 roku Donald Tusk, co stało się preludium dla podwyższania...Tusk to Ikonowicz, Zandberg czy może już Chavez?
Gdyby nie olbrzymia hipokryzja liberalnych mediów, Platformie Obywatelskiej o wiele trudniej byłoby udawać „społecznych wrażliwców”. Tomasz Lenz był szczery w swojej balcerowiczowskiej z gruntu...Pelosi na Tajwanie – mocne wsparcie wyspy. Chiny mówią o „scenariuszu eskalacyjnym”
Wizyta przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi na Tajwanie to klęska chińskiej dyplomacji, mocne amerykańskie wsparcie wyspy w momencie rosnącego zagrożenia dla Tajpej, ale i jasny pokaz...Cukier Marchlewskiego, czyli Bitwa Warszawska ciągle trwa. Bohaterowie i zdrajcy
Rocznica polskiego zwycięstwa nad bolszewikami w 1920 r. ma w tym roku jakiś specjalny wymiar. Tę najważniejszą polską wiktorię wieku XX – z perspektywy sytuacji obecnej i uderzenia Rosji na Ukrainę...Zwierzę o uśmiechu Sowieta. Największe gady
„Rozmowa z Sowietami jest jak z krokodylem. Gdy otwiera paszczę, to nigdy nie wiesz: uśmiecha się czy chce cię pożreć?” – powiedział kiedyś legendarny premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill. Z...