Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

19 września 2012

Dodano: 19/09/2012 - Nr 38 z 19 września 2012
„Płacze pani Słowikowa w gniazdku na akacji, bo pan Słowik przed dziewiątą miał być na kolacji” – pisał Julian Tuwim w wierszu „Spóźniony słowik”. Za rządów PO przestał być on aktualny. Słowik na kolację przybędzie na czas. Do zrehabilitowanych, niesłusznie represjonowanych przez pisowską inkwizycję obywateli takich jak śp. Barbara Blida, Beata Sawicka, Weronika Pazura, Ryszard Krauze, Jan Kulczyk, Henryk Stokłosa, Włodzimierz Czarzasty, doktor Mirosław G., Grzechu, Rychu, Zbychu etc., dołączyli bowiem właśnie praworządni bossowie Pruszkowa „Bolo” i właśnie „Słowik”. Przypomnijmy, że mąż pani Słowikowej był niegdyś ułaskawiony przez prezydenta Lecha Wałęsę, patrona trójmiejskiego układu oraz gdańskiego lotniska. Jak to przypadki chodzą po ludziach! „Pierwszy raz ujrzał Niemcewicz ten najwyższy sąd Rzeczpospolitej, od którego nominalnie nie było apelacji. Składał się on z 20 szlacheckich deputatów i 10 duchownych; bardzo rzadko jednak obradowano w pełnym komplecie, bo rzadko stronom
     
21%
pozostało do przeczytania: 79%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze