Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ultimatum Damięckiego, wariactwo Pieczyńskiego. Polityczne manifesty artystów

Dodano: 22/06/2020 - Nr 26 z 24 czerwca 2020
Jedni artyści angażują się w politykę dyskretnie, a inni z przytupem i bez rozwagi. Do tych drugich należy z pewnością Mateusz Damięcki, który uznał, że Jarosław Kaczyński… obraził jego syna. Panie Mateuszu, daleka droga jeszcze przed panem, by dorównać poziomem Krzysztofowi Pieczyńskiemu, ale pierwszy ważny krok został zrobiony. Z korzyścią dla wizerunku przedstawicieli sztuki filmowej byłoby, gdyby pozostali przy odgrywaniu ról. Nie nawołuję, rzecz jasna, do słynnego wezwania z komunistycznej dyktatury: „Studenci do nauki, literaci do piór”. Warto jednak znać miarę w publicznych wypowiedziach i nie ośmieszać się – wiele gwiazd kina o tym zapomina. Na czoło w tej konkurencji wybił się ostatnio Mateusz Damięcki. „Jeżeli nie przeprosi pan Frania, mojego syna – obiecuję panu, że nie spocznę w dążeniu do usunięcia pana z życia politycznego mojego kraju. Popełnił pan wiele błędów. Ale ten jest niewybaczalny. Okazał pan pogardę wobec mojego dziecka. Tknął pan Frania” –
     
21%
pozostało do przeczytania: 79%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze