Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Gdy koniec wieńczy dzieło

Dodano: 14/08/2012 - Nr 33 z 15 sierpnia 2012
Patriota z Ponidzia Janusz Zakrzeński pochodził z tradycyjnej, ziemiańskiej rodziny. Urodził się 8 marca 1936 r. w rodzinnym majątku Podedworze na Kielecczyźnie. Mawiał, że z domu wyniósł przeświadczenie o trzech najważniejszych powinnościach Polaka i obywatela. Wierze w Boga, oddaniu rodzinie i służbie dla Ojczyzny. Ksiądz prałat Józef Maj, proboszcz warszawskiej parafii św. Katarzyny na Służewie i jeden z legendarnych kapłanów pierwszej Solidarności, zna doskonale region, w którym artysta dorastał. – Miałem tam wielu krewnych. O Januszu moja ciocia mówiła „Niuniuś” i znakomicie go pamiętała. Na Ponidziu, gdzie się urodził, panuje specyficzny typ polskiego patriotyzmu. Spokojny, bez demonstracji i nie na pokaz. Za to bardzo głęboko zakorzeniony w ludzkich duszach i sercach – mówi duchowny. Z majątkiem Zakrzeńskich komuniści obeszli się po II wojnie we właściwy sobie sposób. Ziemię upaństwowiono, dwór został zniszczony i rozkradziony. Ojciec przyszłego aktora, dawny
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze