Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Zakładnicy Gersdorf

Dodano: 28/01/2020 - Nr 5 z 29 stycznia 2020
Awantura o Sąd Najwyższy znów pokazała, jak daleko nam do standardów europejskich. A właściwie nie tyle nam, ile naszej opozycji. Ta udowodniła, po raz kolejny, że działa w myśl zasady: po nas choćby potop. To właśnie różni nas od Zachodu.    Tam partie, które stracą władzę, niezależnie od ostrości retoryki, ataków na aktualne władze, istnieją jednak w obrębie jednej wspólnoty politycznej i cechuje je w związku z tym świadomość państwa. Tego, kolokwialnie rzecz ujmując, że walka o kontrolę nad krajem może być jak najostrzejsza, ale w jej efekcie nadal musi być co kontrolować – inaczej po co cała ta awantura? A u nas? Sąd Najwyższy, we współpracy z PO, zdecydował się na pełen paraliż państwa w imię zachowania swoich wpływów. Wysłał jasny sygnał – jeżeli nie będziemy mieli kontroli nad tą łajbą, nikt nie będzie miał, bo jesteśmy gotowi ją podpalić. Bo czym innym niż podpaleniem państwa jest próba stworzenia sytuacji, w której sądy przestaną orzekać? Przestępcy będą
     
55%
pozostało do przeczytania: 45%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze