Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Moralitet w stringach

Dodano: 01/08/2012 - Nr 31 z 1 sierpnia 2012
Film jest autobiograficzny, Tatum gra tu siebie. Panowie poznają się na budowie. Starszy ma właściwie fach w dłoniach, marzy o robieniu ekskluzywnych mebli, ale jako człowiek bez etatu nie dostanie kredytu. Młodszy, choć idzie za impulsem, też nie przełamie się od razu. Podniecanie żeńskiej widowni, imitowanie seksualnych gestów, dolary wetknięte za slipy… Cóż, nawet koledzy z branży nazywają pierwszy występ utratą dziewictwa. Podobnie uważa prowadzący zespół Dallas (McConauaghey), obleśny, przepasany skórami, zredukowany do roli suchego męskiego koguta. Zabawne, ale mamy tu też do czynienia z tzw. dobrą robotą. Panowie dają wypracowany show. Ciekawe, choć typowe, są układy w zespole. Dallas rządzi, Tatum chce być udziałowcem, ale to są zamki na piasku. Napędem do pracy jest konieczność, nie pasja. Dziewczyna – zasadnicza, racjonalistka – potrafi nazwać to, co się przydarza jej i jemu. Choć nawet ona wie, co znaczy odlecieć. Na plaży dziewczyna z trupy Dallasa pyta ją o tatuaż na
     
36%
pozostało do przeczytania: 64%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze