Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Polskie cuda

Dodano: 19/11/2019 - Nr 47 z 20 listopada 2019
Choć często zwykliśmy uważać się za dziejowych pechowców, oceniając „ten straszny wiek XX”, powinniśmy uważać się za szczęściarzy. Dwa razy za sprawą Opatrzności, korzystnej koniunktury i własnych działań udało nam się odzyskać niepodległość, o której marzyły pokolenia, nie licząc, aby stało się to możliwe za ich życia. Wybuch wielkiej wojny, o którą modliło się kilka generacji Polaków, przyjęto z nadzieją, choć mało kto (z wyjątkiem Józefa Piłsudskiego) zakładał, że ziści się scenariusz, w którym przegrają wszyscy zaborcy. Zdrowy rozsądek nakazywał zakładać, że wygrana którejś ze stron da szanse zjednoczenia Polaków, jakiejś autonomii, ale w granicach obcego imperium. Drugi cud zdarzył się już za mego życia. W 1978 roku nikt nie liczył na rozpad imperium sowieckiego, które stało u szczytu potęgi, zagarniając kolejne połacie świata. Amalrik pytał wprawdzie w swej książce: „Czy Związek Radzicki przetrwa do 1984 roku?”, ale traktowano to jako fantastykę, pobożne
     
48%
pozostało do przeczytania: 52%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze