Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Wiking i chrześcijanie

Dodano: 26/06/2012 - Nr 26 z 27 czerwca 2012
Nierealna symboliczna podróż morska obfituje w kataklizmy i zdrady. Niewcześni krzyżowcy pożałują obecności wojownika, sprowadzającego nieszczęścia z tego i tamtego świata. W finale łódź przybija do lądu, który na pewno nie jest Ziemią Świętą, raczej piekłem. Jednooki po raz pierwszy wykaże gotowość nie do zadawania śmierci, ale do przyjęcia jej jako aktu ofiary. Trudno stwierdzić, ile w tym miłości bożej, a ile pychy, ale finał ma moc religijnego i moralnego wyzwania. Od strony estetycznej film jest zachwycający. Niepokoi praktyczne zrównanie okrutnego świata pogan z ożywionym, nowym, wielkim religijnym impulsem chrześcijan. Są tak samo bezradni wobec popędów i krwiożerczych instynktów. Ich religijność ma powierzchowny charakter. Wciąż wierzą w demony, złe moce, blisko im do ludożerczych bogów (i kultów), które chrześcijaństwo zlikwidowało. Ale – przyznaję – widać tu też tęsknotę za życiem godziwym, lepszym, szlachetniejszym; jest pragnienie światła. Minęły stulecia, zanim świat
     
39%
pozostało do przeczytania: 61%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze