Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Pięciu Mohikanów i „Parszywa dwunastka”

Dodano: 11/06/2019 - Nr 24 z 12 czerwca 2019
Poszły konie po brukselskim betonie. Na trzecim piętrze skrzydła budynku Parlamentu Europejskiego, którego patronem jest węgierski premier Jozsef Antall (skądinąd przyjaciel Polaków), kłębi się tłum nowo wybranych posłów, którzy w siedmiu różnych punktach załatwiają formalności związane z przyszłą pięcioletnią pracą. Ja spędziłem tu ze 130 minut przed obiadem i pół godzinki po nim, choć ci „starzy-nowi” mieli załatwiać sprawy szybciej niż „nowi-nowi”. Tuż obok położona jest stołówka i zupełnie bez związku z powyższym przypomniał mi się film „Wielkie żarcie” z niezapomnianym Marcello Mastroiannim. Posłowie, którzy nie zostali wybrani lub nie startowali, przemykają w milczeniu. Jeśli ktoś z cudzoziemców spyta cię o reelekcję, możesz być pewny, że pytający też wygrał wybory. Pytają i mnie. Polski pracownik PE pyta mnie, już z innej mańki, czy jestem wybrany po raz pierwszy. Odpowiadam, że po raz czwarty, i myślę, że lekcji pokory nigdy nie za wiele… Gdy wybierano mnie w
     
37%
pozostało do przeczytania: 63%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze