Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Kto chce, by wybory wygrali fałszerze?

Dodano: 12/03/2019 - Nr 11 z 13 marca 2019
Grzegorza Brauna uważam za popularyzatora rosyjskiego intoxu, ale zamykanie oczu i zasłanianie uszu na wieści o masowych fałszerstwach wyborczych w Gdańsku dlatego, że uderzyły w przeciwnika, jest moim zdaniem działaniem samobójczym. Udawanie głupich i tolerowanie masowych fałszerstw, niezdolność do przygotowania normalnej ordynacji wyborczej ze strachu przed narażeniem się fałszerzom, którzy podniosą krzyk – a przecież prof. Paruch uznał, że tylko spokój może dać zwycięstwo – jedynie zachęci do skręcenia wyborów europejskich i parlamentarnych. Sondaże pokażą wyniki odpowiednio dopasowane do tych, które zostaną później ogłoszone. Najwyżej komisje dostaną wyniki, do których mają dostosować swoje wyliczenia. Brak adresów w dowodach i obowiązku sprawdzania zaowocowało nową metodą fałszowania wyborów. Wielokrotnie mężowie zaufania w komisjach zauważyli, że wyborcy nie wiedzieli, przy jakiej ulicy mieszkają. Nie można się temu dziwić, jeśli taki wyborca miał do
     
58%
pozostało do przeczytania: 42%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze