Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

To była eksplozja – nie ma innej możliwości

Dodano: 22/05/2012 - Nr 21 z 23 maja 2012
Oprócz odłamków na miejscu katastrofy było też sporo większych części wraku. Czy ich wygląd także wskazuje na eksplozję? Tak. Najważniejsza rzecz to rozprucie segmentu kadłuba wzdłuż jego osi z charakterystycznym rozwarciem i wywinięciem krawędzi pęknięcia. Kadłub to taka duża rura cylindryczna (walcowa), zamknięta z obydwu stron. Jeżeli samolot spada na ziemię i uderza w nią, np. ogonem, rozłamanie tylnej części kadłuba może nastąpić blisko skrzydła. Przy uderzeniu dziobem może się odłamać z kolei przednia część, często w okolicy skrzydła. Kadłub pęka wówczas (najczęściej) wzdłuż obwodu. Gdy jednak rurę kadłuba podda się wysokiemu ciśnieniu wewnętrznemu, pęka ona wzdłuż. To podstawowe zasady mechaniki. Każdy inżynier, który studiował wytrzymałość materiałów, zgodzi się, że typowa rura pęka inaczej jako belka, a inaczej jako naczynie ciśnieniowe. Czyli to wysokie ciśnienie wewnętrzne musiało spowodować pęknięcie wzdłuż i otwarcie kadłuba? Nie
     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze