Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dlaczego artystom wolno więcej?

Dodano: 29/01/2019 - Nr 5 z 30 stycznia 2019
Artystyczne salony, na ogół lewicowo-liberalne światopoglądowo, chętnie korzystają z wolności słowa, traktując ją jako swoje niezbywalne prawo. Ale jeszcze chętniej zrzekają się odpowiedzialności za jakiekolwiek skutki swobody wypowiedzi. Nienawiść – to przecież inni, na ogół kojarzeni z rządzącą prawicą. Tuż po zabójstwie Pawła Adamowicza w mediach społecznościowych ożyła dyskusja o wolności słowa i mowie nienawiści. O tym, co je różni i kiedy oraz w czyich oczach. Nerwowa i rozgorączkowana, ale dość dobrze pokazująca problem. Jej meritum znakomicie oddaje grafika autorstwa Jarka Kozłowskiego. Przedstawia dwóch skłóconych mężczyzn. Jeden cofa się lękliwie i ogląda z obawą na drugiego, a drugi, nacierając, ze złą miną, rzuca ostro: „Nie porównuj mojej wolności słowa ze swoją mową nienawiści!”. Rysunek Kozłowskiego jest oczywiście niejednoznaczny, można go interpretować do woli. To nie to, co widać! Tyle że w Polsce już dawno rozdano karty, więc i
     
15%
pozostało do przeczytania: 85%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze