Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Sędziowski straszny dwór. Lustrujemy cały Sąd Najwyższy

Dodano: 24/07/2018 - Nr 30 z 25 lipca 2018
Sędziowie – konfidenci bezpieki, prominenci, działacze partii pilnujący, by orzecznictwo realizowało cele KC PZPR, pomocnicy totalitarnej władzy, sędziowie skazujący ofiary represji stanu wojennego, wreszcie prawnicy o powiązaniach rodzinnych na szczytach aparatu władzy – to stan kadry sędziowskiej Sądu Najwyższego, dziś bronionego przez totalną opozycję jako ostoja wolnych sądów. 1 lipca 1990 r. funkcję I prezesa SN objął prof. Adam Strzembosz, którego na to stanowisko wybrał Sejm. Krajowa Rada Sądownictwa wytypowała wówczas jeszcze 57 kandydatur na sędziów tego sądu. Ta grupa została następnie nominowana do SN przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który dysponował wtedy prerogatywami prezydenta. W powołanym do SN gronie aż 22 sędziów (40 proc.) stanowili sędziowie zasiadający w nim jeszcze za PRL. Wbrew tezie, którą powtarza prof. Strzembosz, obsada SN od lipca 1990 r. nie była rezultatem weryfikacji sędziów ze względu na komunistyczną przeszłość. Dowodzi tego nie
     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze