Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ble, ble, ble – czyli wieści z magla

Dodano: 10/04/2012 - Nr 15 z 11 kwietnia 2012
Kozioł ofiarny na ochotnika Za tabloidyzacją prasy dzielnie kroczy tabloidyzacja polityki i znacznej części polityków, jeśli można ich tak nazwać. I nie jest to zjawisko czysto polskie. Są to „tryndy” ogólnoświatowe, że powołam się na słownictwo nieodżałowanego pierwszego sekretarza KW PZPR w Katowicach, towarzysza Zdzisława Grudnia. Przez te tryndy garbacieje rzeczywistość, dziennikarze muszą, bo inaczej stracą posadę, bredzić, pleść oraz kłamać i to bardzo często na poczekaniu, z głowy, czyli z niczego. Stoi taki reporter telewizyjny z mikrofonem w ręku, leje deszcz albo jest zamieć, a on z gołą głową (czy człowieka nie stać na czapkę?) komentuje dziurę uliczną i nawet dysponuje ekspertem, który analizując ten dół, zapewnia, że nie jest to wyrwa po meteorycie, ale być może, co zbada prokuratura, sabotaż pewnej partii opozycyjnej. Co powiedziawszy, ekspert chowa się w najbliższej bramie, a żurnalista moknie dalej, bo oto pojawił się facet z konkurencji i rozmawia ze
     
17%
pozostało do przeczytania: 83%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze