Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Koszmar Moniki trwał 10 dni. Oprawców było trzech, a prokuratura...

Dodano: 05/09/2017 - Nr 36 z 6 września 2017
Podstępem zwabili 26-latkę do mieszkania i uwięzili. Kobieta przez 10 dni przeżywała piekło. Niestety, obrażenia po bestialskim gwałcie spowodowały, że nie dało się jej uratować! Ta zbrodnia przeraża, ale bulwersują również pierwsze decyzje prokuratury z Łodzi. Początek tej strasznej historii był dość banalny. W poniedziałek 17 lipca Monika jechała miejskim autobusem. Spotkała trzech mężczyzn – nie wiedziała, kim są, nigdy wcześniej ich nie widziała, ale w tamtej chwili musieli być dla niej mili, chyba sprawiali sympatyczne wrażenie, bo kobieta podjęła tragiczną w skutkach decyzję. Tomasz K. zaprosił ją na imprezę, a ona zgodziła się. Dotarli na aleję Śmigłego Rydza na terenie łódzkiego Widzewa. Gdy weszli do mieszkania w starym bloku, okazało się, że nikogo więcej nie ma. Poza ich czwórką: gospodarzem, 36-letnim Grzegorzem K., jego rówieśnikiem Sebastianem T., trzy lata młodszym Tomaszem K. i Moniką. Ledwo mężczyźni zamknęli za sobą drzwi, niemal natychmiast
     
18%
pozostało do przeczytania: 82%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze