Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Inne kino, lepsze emocje

Dodano: 15/08/2017 - Nr 33 z 16 sierpnia 2017
Parę lat temu obejrzeliśmy „Rumbę”, bajkową komedię Abla i Gordon, w którym nieporadne ludziki przeżywają niedorzeczne przygody. I mimo że kiksują, to przecież się spotykają – w życiu i w tańcu. Takimi pamiętamy filmy Tatiego, refleksyjnego dryblasa z nieodłączną fajką. Bohater stale się potykał, coś wywracał, powodował minikataklizmy, w czym sporo było z baletu. Dlatego on ze światem i świat z nim wychodzili na swoje. „Paryż na bosaka” utrzymany jest w poetyce i rytmie „Rumby”, a przygody Fiony, zabawnej sześćdziesięciolatki z Kanady przylatującej do Paryża na rozpaczliwe wezwanie starej ciotki, to wielka komedia pomyłek. Kanada pokazana jest skrótowo, jako miasteczko pokryte białym puchem i biuro bohaterki, do którego wpada niszczycielska śnieżyca. Paryż to statua wolności nad Sekwaną, kloszard złodziejaszek o złotym sercu, dansing nocą, panorama miasta z dachu, butelki szampana płynące rzeką, cwana staruszka zwodząca urzędników z domu starców. Zanim Fiona
     
54%
pozostało do przeczytania: 46%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze