Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Media: postkomunizm wyprowadzić

Dodano: 16/05/2017 - Nr 20 z 17 maja 2017
Kiedy na łamach, w eterze i na antenie brylowali wychowankowie dziennikarskiej szkoły stanu wojennego, dzieci resortu i prominentów z „5-10-15”, alternatywa nie istniała. Wówczas powstała „Gazeta Polska Codziennie”... A było tak pięknie. O tym, kto mógł, a kto nie mógł napisać na łamach gazety lub czasopisma, decydował Adam. O tym, kto występował na antenie jednej (względnie drugiej) telewizji, decydował Lew, ewentualnie Zygmunt (względnie Piotr, w zależności od wersji paszportu) lub Mariusz, o którym Jerzy Urban jeszcze w roku ’83 pisał w liście do Kiszczaka, że „nadaje się na szefa realizacji programów radiowych i telewizyjnych, jednym słowem nie na szefa pionu propagandy, ale na główną siłę koncepcyjno-fachową”. I trwało to sobie tak pięknie między Piotrem, Mariuszem a Adamem aż do 10 kwietnia 2010 r. Kiedy zdruzgotani tragedią Polacy spotkali się na Krakowskim Przedmieściu, na Wawelu, w centralnych punktach wszystkich polskich miast, okazało się, pomimo zmian
     
40%
pozostało do przeczytania: 60%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze