Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

18 stycznia 2012

Dodano: 17/01/2012 - Nr 3 z 18 stycznia 2012
Genialna historia. Przed pielgrzymką kibiców na Jasną Górę do jej organizatorów zgłosiła się niemiecka telewizja, co lekko ich zaniepokoiło. Czemu polska pielgrzymka nagle miałaby być ciekawym tematem dla niemieckich widzów? Zmontują z tego propagandówkę, że polski Kościół popiera chuliganów? Tymczasem niemiecka ekipa okazała się być nie tyle życzliwa, ile wręcz entuzjastycznie nastawiona do polskiego kibola. Cud? Cóż, w końcu to Jasna Góra. Sprawa wyjaśniła się jednak także na gruncie racjonalnym. Otóż przed Euro 2012 zaroiło się w Niemczech od sensacyjnych newsów o polskich bandytach stadionowych. Leniwi niemieccy korespondenci przepisali je z tak wiarygodnych źródeł jak „GW”, Onet czy wypowiedzi Tuska. Nawet najbardziej zindoktrynowany polski czytelnik łapie, że opisywany tam horror to „lekka” przesada, ale skąd mieli wiedzieć o tym Niemcy? W efekcie niemieccy kibice zaczęli bać się wyjazdu do Polski z obawy, że skończą jak Wielki Mistrz pod Grunwaldem. Całkiem realne się stało, że
     
21%
pozostało do przeczytania: 79%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze