Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

15 lutego 2017

Dodano: 14/02/2017 - Nr 7 z 15 lutego 2017
Lotnisko Lecha Wałęsy wcześniej czy później będzie musiało zmienić nazwę, tymczasem podobnego problemu nie ma właścicielka psiej budy we wsi Zgorzałe na Kaszubach. Od kilkudziesięciu lat znajduje się na niej duży napis „Bolek”. Tak nazywał się jej pierwszy lokator, więc i kolejne psy dostawały to imię. I wszystko było w dobrze, aż do 2009 r., gdy ulica, przy której mieszka, jako pierwsza w Polsce otrzymała imię Lecha Wałęsy. Z tej okazji przed psią budą przemaszerował pochód z orkiestrą dętą, oprócz trąb uzbrojoną w bęben oraz akordeon. I, co najgorsze, z samym TW „Bolkiem” na czele. W chwilę później do mieszkanki wsi wpadł wściekły dziennikarz z awanturą, że ubliża prezydentowi, za co skończyć może w sądzie. Pies Bolek postawiony został pod pręgierzem opinii publicznej. Jednak jego pani nie złamała się i ani psa nie uśpiła, ani napisu na budzie nie usunęła. Zapewne przetrwa on dłużej niż nazwa ulicy. No i jednak Antoni Macierewicz nie jest świrem wierzącym w spiski
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze