Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Szalupa 2027

Dodano: 15/07/2025 - Nr 29 z 16 lipca 2025

Większość społeczeństwa w naszym kraju ma bardzo krytyczne spojrzenie na politykę. Mam wrażenie, że dominuje przeświadczenie o jakiejś ułomności polskiej klasy politycznej, która w żaden sposób nie zasługuje na swoje miejsce. Gdy słyszę taki głos w dyskusji, zawsze odpowiadam, że politycy są tacy jak społeczeństwo i przecież można próbować stworzyć własny byt polityczny. Jak pokazuje historia ostatnich dwóch dekad, nowe partie mają ekstremalnie trudne warunki do stworzenia stałych struktur. Wielu próbowało. Janusz Palikot, Robert Biedroń, Paweł Kukiz, Ryszard Petru… Wszystko kończyło jako sezonowy twór. A PO i PiS – mimo swoich widzialnych gołym okiem wad – jednak trwają. I mielą teraz kolejny projekt pod nazwą Polska 2050. Dlaczego tak się dzieje? Kluczowym słowem jest w tym momencie struktura. Obie największe partie, plus dochodząca do nich Konfederacja i mający długą tradycję PSL, po prostu wchłonęły już co ważniejsze osoby zainteresowane partycypacją w polityce. Nie ma więc

     
54%
pozostało do przeczytania: 46%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze