Aktywiści ekologiczni na służbie Putina

Według niemieckiej gazety „Die Welt”, Rosjanie przekazali 82 mln euro europejskim organizacjom pozarządowym, które miały sprzeciwiać się wydobyciu gazu łupkowego. Gazeta nie podaje, do kogo trafiły pieniądze reżimu, ale działania sprzeciwiające się inwestycjom podejmował Greenpeace. 

Aktywiści ekologiczni mają zasadniczy wpływ na opinię publiczną nie tylko w Polsce, lecz także na zachodzie Europy. Tym bardziej niepokojące są doniesienia dziennika „Die Welt”, który stwierdził, że Rosja wydała 82 mln euro na blokowanie inicjatyw dotyczących wydobywania gazu z łupków. Gazeta przypomina, że były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen informował w 2014 roku, iż Rosja wspierała organizacje ekologiczne „w celu utrzymania europejskiej zależności od rosyjskiego gazu”. Jedną z nich było m.in. Greenpeace, które blokowało m.in. próbne odwierty w Rumunii. W Polsce torpedowaniem inwestycji – m.in. w Żurawlowie – zajmował się prorosyjski aktor i prowokator