Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Byłem w obozach uchodźców

Dodano: 27/09/2016 - Nr 39 z 28 września 2016
Ujawnienie zmian w strukturze demograficznej Libanu poprzez nowy spis ludności groziłoby naruszeniem i tak kruchego status quo Właśnie wróciłem z dwóch obozów dla uchodźców. Piszę te słowa w stolicy Libanu, Bejrucie. W styczniu też byłem w takich obozach, tyle że w Iraku. Gdy słyszę u nas, w Polsce, jak całe zastępy ludzi wypowiadają się na temat konieczności przyjęcia imigrantów na terytorium Rzeczypospolitej, od razu chętnie bym im poradził, aby najpierw odwiedzili uchodźców, najlepiej na własny koszt, a potem dopiero zabierali głos. Choć raczej ich nie przekonam: zwykle dyletanci wiedzą wszystko najlepiej. Na początku roku w irackim Kurdystanie, w jego stolicy Erbilu (Irbilu), odwiedziłem uchodźców chrześcijańskich. Tym razem muzułmańskich. A ściślej: Palestyńczyków. To ważne rozróżnienie ‒ Syryjczycy uciekli ze swojego kraju niedawno, Palestyńczycy zaś koczują tu od dziesięcioleci. Przed wybuchem wojny domowej w Syrii było ich tutaj już ponad ćwierć miliona.
     
31%
pozostało do przeczytania: 69%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze