Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Pełna mobilizacja

Dodano: 13/05/2025 - Nr 20 z 14 maja 2025

Obserwowałem pierwszą turę wyborów w Rumunii. Najbardziej korzystne wyniki sondaży nie dawały takiego rezultatu, jaki uzyskał zwycięzca tego etapu, prawicowy George Simone. Dostał ponad 40 proc., co wywołało szok i natychmiastowy upadek liberalno-lewicowego rządu. Nawet sondaże exit poll, czyli przeprowadzane wśród osób, które właśnie wyszły z lokali wyborczych, nie oddały skali zwycięstwa. Błąd sięgał w niektórych z nich 10 proc. Dlaczego tak się dzieje? W Rumunii podobnie jak w Polsce opozycja była ostro przez władzę zwalczana. Wielu ludzi obawiało się przyznać, na kogo głosuje. Około połowy pytanych przez ankieterów odmówiło odpowiedzi. 

W Polsce dzieje się podobnie. Znaczna część konserwatywnego elektoratu mieszka w miejscowościach poniżej 50 tys. mieszkańców, tam obawa co do konsekwencji ujawnienia swoich poglądów jest często po prostu większa. Tak było zawsze. Fakt „wypuszczenia” do prorządowych mediów dokumentów z tajnej teczki ABW Karola Nawrockiego tę nieufność do

     
38%
pozostało do przeczytania: 62%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze