Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

W kręgu znicza

Dodano: 26/04/2016 - Nr 17 z 27 kwietnia 2016
Z przedstawionych sylwetek układa się galeria ludzi aktywnych, patriotycznych ponad przeciętną, nienastawionych na karierę, gotowych pracować dla Polski, walczyć dla niej i za nią ginąć Nie wiem, czy jest to kwestia wieku, ale nie ma we mnie tego zapału, z jakim kiedyś podchodziłem do igrzysk olimpijskich. Pamiętam jeszcze radiowe audycje z Melbourne (i kartkę nadesłaną mojej mamie przez „złotą” Elę Duńską-Krzesińską). Olimpiadę w Rzymie, którą śledziłem od pierwszego dnia, kiedy telewizor zagościł w naszym mieszkaniu, następnie kolejne i kolejne. I... mimo coraz większego przepychu ceremonii otwarcia gdzieś zgubił się ów czar wyjątkowości. W globalnej wiosce igrzyska trwają obecnie okrągły rok (jak nie olimpiady w cyklu dwuletnim, to mistrzostwa, turnieje, puchary). W ich trakcie nie cichną działa, nie milkną politycy. A sam sport, uwikłany w biznes, reklamę, korupcję i doping, też zatracił urok świeżości, amatorstwa, autentyzmu rywalizacji, jaki miał jeszcze nie
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze